Oszczędzanie zarówno w życiu prywatnym, jak i w życiu zawodowym czy biznesowym jest bardzo ważne. Dzięki oszczędnościom możemy pozwolić sobie na inwestycję w nieruchomości, inwestycję w bukmacherkę, giełdę, kupno nowego samochodu, wyjazd na wakacje czy remont mieszkania. Wiele osób oszczędza latami, tak aby na starość mieć spore zabezpieczenie i móc się leczyć u specjalistów, kupować leki itp.
Oszczędzanie wcale jednak nie jest tak proste jak mogłoby się wydawać. Lubimy wydawać pieniądze, w końcu po coś je zarabiamy, prawda? Uwielbiamy nowe ubrania, nowe zabawki, urządzenia, wycieczki, wizyty w spa czy u kosmetyczki. W ten sposób jednak szybko wpadamy z wir zakupowy i zanim się zorientujemy na przeżycie całego miesiąca zostają nam grosze. Jak się od tego uwolnić? Jak zacząć oszczędzać? Odpowiadamy!
Krok pierwszy: sprawdź, na co wydajesz najwięcej
Pierwszy krok i najważniejszy to monitoring swoich wydatków zarówno tych domowych, jak i zawodowych. Sprawdź, co pożera najwięcej pieniędzy. Dla wielu osób będzie to wynajem i na to nie ma aż tak prostego rozwiązania. Możesz oczywiście wziąć kredyt na mieszkanie, spłacać go przez 30 lat i mieszkać na swoim, jednak wiele osób które wynajmują czy decydują się na wynajem mieszkania od właściciela, nie może sobie na coś takiego pozwolić. Możliwości w teorii masz dwie: znalezienie tańszego mieszkania lub ograniczenie innych wydatków. Jest to konieczny krok, aby zacząć oszczędzać. Bez tego ani rusz.
Krok drugi: znajdź tańsze alternatywy
Tak, jak i w przypadku mieszkania, a właściwie wynajmu, tak i w innych wydatkach w twoim życiu, należy poszukać tańszej alternatywy. Może palisz papierosy? Spróbuj rzucić lub ograniczyć palenie, a jeśli nie jesteś w stanie tego zrobić, zacznij skręcać papierosy samodzielnie w domu. Ogranicz słodkie napoje i zacznij pić wodę, która kosztuje kilka groszy. Możesz do niej dodawać także i owoce, nawet te mrożone. Z pewnością wyjdzie to finalnie i tak taniej, niż butelka Coca-Coli codziennie. Zamiast jeść na mieście, zacznij gotować w domu i te posiłki zabieraj ze sobą do pracy czy na uczelnie. Latem, wiosną czy jesienią przerzuć się na rower zamiast samochodu lub korzystaj z komunikacji miejskiej, oczywiście w miarę możliwości. Rób jedne zakupy na tydzień, a nie chodź do sklepu codziennie, przy okazji biorąc x dodatkowych rzeczy, bo „miałeś na nie ochotę”. Zamiast 10 nowych ubrań w sieciówce, udaj się do second-handu i za polowe tej ceny, miej znacznie więcej. Zacznij podchodzić do wydawania pieniędzy z rozsądkiem.
Krok trzeci: ogranicz zbędne wydatki
Wszystko to, co jest zbędnym wydatkiem, wyrzuć lub określ sobie budżet np. 100 czy 200 złotych miesięcznie. Pieniądze z tego budżetu możesz przeznaczyć, na co ci się żywnie podoba. Często w sklepach kupujemy masę niepotrzebnych rzeczy, które później leżą w domu i zbierają kurz. Zamiast tego, możesz te pieniądze przeznaczyć na coś istotnego lub odłożyć do koperty czy na konto oszczędnościowe.
Krok czwarty: zaplanuj wydatki, podlicz wpływy i ustal budżet domowy
Budżet domowy to świetna opcja, aby monitorować swoje wydatki. Określ ile masz w skali miesiąca przychodów i odejmij od tego kwoty stałe jak np. koszt wynajmu, leasingu, raty za telefon czy rachunków za internet. Od tego odejmij także wszystkie kwoty zmienne w skali miesiąca czyli np. paliwo, zakupy jedzeniowe czy inne wydatki. Zobaczysz, ile zostanie ci na koniec, a raczej ile powinno ci zostać. Odłóż tę kwotę do przysłowiowej skarpety.
Warto także od razu podczas monitorowania tych wydatków zobaczyć, na co idzie nam najwięcej pieniędzy i zastosować krok drugi, czyli znalezienie tańszych alternatyw. Dobrym sposobem jest wyznaczanie sobie środków na konkretny cel, typu jedzenie. Mając np. 800 złotych na jedzenie w skali miesiąca, zaplanuj co chcesz jeść, udaj się do sklepu i kup tylko to, co faktycznie będzie ci potrzebne. Nie kupuj zbędnych rzeczy, które finalnie i tak się popsują i je wyrzucisz. Jeśli z tego budżetu zostaną ci pieniądze, po raz kolejny odłóż je do skarpety.
