Długi to nie mały problem. Łatwo w nie wpaść, znacznie gorzej się z nich wygrzebać, zwłaszcza w przypadku utraty pracy, uszczerbku na zdrowiu czy zmiany sytuacji finansowej. Aby wyjść na prostą, konieczny jest plan. Nie musi on być w 100% dopracowany i szczegółowy co do złotówki, jednak warto go posiadać. Przede wszystkim nie załamuj się, to nie pomoże, a może tylko pogorszyć twoją sytuację.
„Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie posiadamy, po to żeby zaimponować osobom, na których nam nie zależy” – Howard Dayton
Zacznij od identyfikacji długów, czyli ile ja właściwie tego nabrałem?
Weź w dłoń kartkę i długopis i stwórz tabletkę. Pierwsza kolumna to nazwa długu, czyli komu wisimy (np. bank ING, pożyczka od siostry), druga kolumna to wysokość długu, czyli całkowita kwota zadłużenia, trzecia to minimalna kwota spłaty, czyli kwota, którą musisz przelać na konto danej instytucji czy osoby, czwarta to częstotliwość, czyli raz na miesiąc, raz na tydzień itp., piąta to notatki, a szósta to nowa kwota spłaty, jednak na razie nie wypełniaj tego pola. Docelowo znajdzie się tu kwota jaką chcesz spłacać co miesiąc.
Przestań brać kredyty!
Podliczenie tego może dla wielu osób być traumatyczne jednak nie można tego kroku ignorować w nieskończoność. Jak to mówią „nawarzyłeś piwa to teraz je wypij”, dokładnie to masz zrobić! Przede wszystkim zacznij od niezaciągania nowych kredytów. Chcielibyśmy to podkreślić jeszcze raz – nie zaciągaj nowych kredytów! Nie ma nic gorszego niż spłacanie jednego kredytu, drugim kredytem to jedynie szybka droga do więzienia.
Pozbądź się kart kredytowych
Jeśli masz tendencję do zaciągania kredytów zrezygnuj z wszystkiego, co mogłoby cię kusić. Kartę kredytową zamień na tą VISA, gdzie nie jesteś w stanie wydać więcej niż posiadasz. Dodatkowo wejdź na stronę www.bik.pl/ i zastrzeż swój dowód osobisty. Jak to działa? Zastrzegasz dokument, jest on wyłączony z obiegu. W kilka minut informacja dotrze do wszystkich banków w Polsce, Poczty, oraz operatorów telefonii komórkowej. Twoja tożsamość jest bezpieczna. Nikt nie będzie mógł już potwierdzić tożsamości na podstawie Twojego dokumentu.
Wylicz swój miesięczny budżet
Budżet domowy jest kluczowym elementem oszczędzania, ale także i wychodzenia z długów. Zapisuj wszystkie wydatki, rozpisz sobie co musisz zapłacić, kiedy musisz to zapłacić i ile cię to wszystko wychodzi. Czas na matematykę! Jeśli zarabiasz za mało, aby zacząć spłacać choć jedną pożyczkę, udaj się do dodatkowej pracy.
Weź nadgodziny, znajdź drugą pracę
Jeśli twoja pensja (lub jej całkowity brak) nie pozwala na spłatę długów, koniec z użalaniem się nad sobą. Jak to mówią „za błędy trzeba płacić”. Znajdź dodatkowe zajęcie, weź nadgodziny w pracy, pójdź pracować na drugi etat. Jeśli trzeba, wyjedź za granicę i zarabiaj tam, a spłacaj długi z 80% twojej wypłaty. Musisz w końcu zatrzymać tę lawinę, która tylko ciągnie cię w dół.
Uwierz w to, że ci się uda
Pamiętaj o dobrym nastawieniu, na tyle na ile jest to możliwe. Długi mogą być końcem świata, ale wcale nie muszą. Zadzwoń do banków w których te długi posiadasz, umów się na rozmowę, rozłóż te długi na raty, mniejsze niż masz teraz, wyjedź za granicę, weź dodatkowy etat, możliwości jest sporo, musisz tylko chcieć i przede wszystkim – uwierzyć w siebie! Jeśli nie wierzysz, że ci się uda to jak ma ci się udać? Musisz postarać się podejść do tego w sposób następujący: mam długi -> zrobię wszystko, aby to jak najszybciej spłacić. Pamiętaj o swoim życiu, o swoich dzieciach czy drugiej połówce, nie jesteś z tym sam, ale na pewno też nie chcesz nikogo ciągnąć za sobą. Ważna jest więc motywacja do działania, zaciśnięcie zębów i przetrwanie tego ciężkiego dla ciebie i innych okresu. Głowa do góry. Jeśli będziesz ciężko pracował to wszystko ci się uda. Powodzenia!